Tekturowych czeków dla samorządów już nie będzie
O tym, jaką ofertę ma koalicyjny rząd dla samorządów albo czy polityki klimatyczne Donalda Trumpa mają wpływ na lokalne inwestycje, opowiada Jacek Karnowski, wiceminister funduszy i polityki regionalnej, były prezydent Sopotu.
Ma pan odzew, jak samorządom podoba się reforma finansów JST, przygotowana przez koalicyjny rząd?
To bardzo poważna reforma, jakiej nie było od czasu rządów premiera Jerzego Buzka, czyli od 1999 r. Lokalne budżety zyskały stabilizację, teraz nie będą już zależne od tego, czy rząd wprowadzi nowe ulgi podatkowe. Poprzedni rząd, po wprowadzeniu Polskiego Ładu, zabierał samorządom dochody własne, a nagradzał sowicie „swoich”, rozdając dotacyjne czeki. Za to dzięki reformie ministra finansów Andrzeja Domańskiego samorządy zyskały stabilną podstawę finansową, co jest niezwykle istotne w ich codziennym funkcjonowaniu. Równocześnie rząd Donalda Tuska dosypał do całego systemu finansów samorządowych ok. 24 mld zł w 2025 r., a w skali dziesięciu lat będzie to 345 mld zł.
Wszystko dobrze, ale samorządowcy narzekają, że reforma nie zrekompensowała im strat z tytułu tzw. Polskiego Ładu, poniesionych za rządu PiS.
Rzeczywiście szczególnie miasta, gminy i powiaty, podobnie jak przedsiębiorcy, do dziś liżą rany po Polskim Ładzie, który przyniósł wielomiliardowe straty. Dobrze, że minister Domański, przy interwencji Rafała Trzaskowskiego na październikowym posiedzeniu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu, zdecydował o podwyższeniu doraźnej kroplówki dla samorządów na koniec 2024 r....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
