Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Cyfrowa ochrona dziurawa jak sito

22 maja 2025 | Ekonomia i rynek | Michał Duszczyk
źródło: Rzeczpospolita

Złamanie zabezpieczeń w polskiej przychodni, szpitalu czy jednostce samorządowej trwa zazwyczaj od 3 do 5 godzin – twierdzą tzw. etyczni hakerzy. Nie oznacza to wcale, że w innych instytucjach publicznych jest lepiej.

Polska administracja coraz częściej trafia na celownik hakerów. I nic dziwnego, bo poziom zabezpieczeń w jednostkach publicznych nie stanowi specjalnego wyzwania dla cyberprzestępców. Eksperci, tzw. etyczni hakerzy, twierdzą, że ich złamanie to kwestia godzin, a w najtrudniejszych przypadkach – paru dni. Specjaliści, którzy przeprowadzają tzw. testy penetracyjne, mówią wprost: do każdej instytucji publicznej włamiemy się maksymalnie w ciągu trzech dni.

Mało testów włamaniowych

Czy faktycznie z cyberzabezpieczeniami w Polsce jest tak źle? Z pewnością nie jest najlepiej. Ale, tak naprawdę, nie do końca wiadomo jak w ogóle z nimi jest. Powód? Nie prowadzi się badań odporności systemów informatycznych na uderzenia cyberprzestępców. Z najnowszych badań firmy AMP wynika, że tylko 15 proc. instytucji z sektora publicznego zamawia takie tzw. testy włamaniowe, czy penetracyjne. A to właśnie kontrolowane ataki na systemy teleinformatyczne są w stanie ocenić bieżący stan bezpieczeństwa infrastruktury i jej...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13181

Wydanie: 13181

Spis treści

Rzecz o zdrowiu

Zamów abonament