Dobry prognostyk dla polskiej gospodarki
Środowe dane o produkcji przemysłowej to promyk nadziei na wyczekiwaną poprawę. W połączeniu z zaskakująco wysokim wzrostem płac w sektorze przedsiębiorstw jest sygnałem do ostrożności dla RPP.
Tak jak de facto cały zestaw danych GUS za marzec (publikowanych w kwietniu) był rozczarowujący i wsparł obniżkę stóp procentowych o 50 pkt baz., tak pierwsze statystyki za kwiecień są zaskakująco wysokie. Produkcja przemysłowa w Polsce wreszcie nie zawiodła i urosła w kwietniu o 1,2 proc. r./r., powyżej prognoz (średnia prognoz ekonomistów dla „Rzeczpospolitej” -0,1 proc.). Miesiąc do miesiąca, po odsezonowaniu, urosła o 1 proc., najmocniej od października 2024 r. Wyniki zauważył na portalu X minister finansów Andrzej Domański, co jest pewnym wyznacznikiem tego, że są niezłe.
Ekonomiści zalecają ostrożność, niemniej rzeczywiście nowy odczyt rozbudził nadzieje, że mamy do czynienia z – jak piszą ekonomiści Pekao – „początkiem końca stagnacji produkcji przemysłowej”. Zauważają, że polski przemysł jest w niej od początku 2022 r. i wzrost produkcji o 1 proc. mies./mies. niczego tu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
