Nie ma zgody na łamanie prawa
Pokrzywdzeni są zwykli ludzie. A wszystko dlatego, że sędziowie starsi stażem i ci z politycznym „napędem” kwestionują status sędziów młodszych – mówi „Rz” Maciej Krzyżanowski, adwokat, przedstawiciel prezydenta w KRS.
KRS w najnowszej uchwale wzywa ministra sprawiedliwości do obwieszczenia informacji o wakatach sędziowskich. Jest ich prawie 1 tys. Wierzy pan, że będzie reakcja?
Oceniając dotychczasowe działania, deklaracje samego ministra sprawiedliwości, a także części środowiska sędziowskiego skupionego w stowarzyszeniach, wspierającego rozwiązania sprzeczne z Konstytucją RP, nadziei wielkiej nie mam. Ale może stanie się cud, bo w końcu rok 2025 to przecież Rok Nadziei. Wciąż jednak wierzę, że zwycięży ostatecznie poczucie odpowiedzialności za jeden z filarów państwa, jakim jest wymiar sprawiedliwości. Polacy oczekują od niego przede wszystkim osądzenia ich spraw rzetelnie, uczciwie, sprawiedliwie, ale też możliwie szybko. Nie może być tak, że na pierwszy termin rozprawy w sądzie okręgowym czy apelacyjnym czeka się latami. Ostatnio usłyszałem od sędziego, że jego sprawy w jednym z sądów apelacyjnych nie są rozstrzygnięte od blisko czterech lat. To jest coś niebywałego! Co ja mam powiedzieć osobie, którą reprezentuję w sądzie, a ta osoba ma 80 lat i po prostu może nie doczekać wyroku. W sprawach np. emerytalnych uchylane są wyroki, gdzie zasądzone świadczenia mogą decydować o ludzkiej egzystencji. To samo dotyczy niepublikowania orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w kwestii emerytur. Pokrzywdzeni są zwykli ludzie. A wszystko dlatego, że sędziowie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)