Personalne zawirowania w Poznaniu
Sytuacja z ustaleniem, kto w końcu zostanie dyrektorem w Teatrze Wielkim, stała się niemal groteskowa, bo też niemal wbrew logice trzeba respektować ministerialną politykę.
Wydarzenia i decyzje ostatnich tygodni potwierdzają, że racjonalizm działania nie obowiązuje, przynajmniej w Poznaniu. Trzy tygodnie temu ogłoszono tu konkurs na dyrektora Teatru Wielkiego. Zgłoszenia przyjmowane są do 2 lipca, przesłuchania kandydatów mają się zacząć podobno w kolejnym miesiącu. Nowy szef największej poznańskiej instytucji kulturalnej powinien pojawić się w pracy 1 września, inaczej teatrem nie będzie miał kto się zająć.
Jeszcze pół roku temu wydawało się, że wszystko potoczy się spokojnie. Wiadomo było, że z końcem obecnego sezonu zamknie się kadencja obecnej dyrektorki Teatru Wielkiego w Poznaniu, prowadzącej go od 13 lat Renaty Borowskiej-Juszczyńskiej. Zarząd województwa dobrze oceniał jej dokonania i zamierzał przedłużyć kontrakt. Zbiegło to się jednak z zaproszeniem jej przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego do udziału w zamkniętym konkursie na dyrektora Opery Narodowej. Można to było traktować jako potwierdzenie ważnej roli, jaką Renata Borowska-Juszczyńska odgrywa w polskim życiu teatralnym, w rzeczywistości wstrzymało proces...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)