Kto odpowie za wyborcze niejasności
Dlaczego do paczki z głosami Karola Nawrockiego w komisji w Kamiennej Górze dołożono 90 głosów oddanych na Rafała Trzaskowskiego? A w jednej z bielskich komisji – aż 160? Ruszają prokuratorskie śledztwa.
Szefami komisji wyborczych, w których wykryto rażące nieprawidłowości na korzyść Karola Nawrockiego, byli przedstawiciele innych kandydatów – Magdaleny Biejat, Adriana Zandberga, Szymona Hołowni, Marka Jakubiaka, Grzegorza Brauna i Pawła Tanajny – wynika z analizy „Rzeczpospolitej”. W komisji nr 6 w Kamiennej Górze na Dolnym Śląsku w do głosów na Karola Nawrockiego dołożono 90 głosów oddanych na Rafała Trzaskowskiego, w komisji w Bielsku-Białej – identyczna sprawa dotyczyła aż 160 głosów.
Co zastanawiające, w 13 komisjach, w których stwierdzono błędy (w tym aż 10 na niekorzyść Trzaskowskiego), szefami tych komisji, którzy wypełniają ostatecznie protokół i wysyłają do centrali, nie byli przedstawiciele Karola Nawrockiego. – Dlaczego tak się stało, będzie wyjaśniać prokuratura – mówi „Rz” Anna Adamiak, rzeczniczka prokuratora generalnego Adama Bodnara.
Pierwsze śledztwa dotyczące podejrzenia nadużycia uprawnień przez członków trzech komisji wyborczych – właśnie nr 6 w Kamiennej Górze na Dolnym Śląsku i dwóch, nr 30 i 61, w Bielsku-Białej – to efekt postanowień Sądu Najwyższego o ponownym przeliczeniu głosów przez sądy w 13 komisjach w Polsce. Wyniki w tych trzech sprawach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
