Dlaczego światowe rynki zignorowały groźby Iranu
Jeszcze 50 lat temu sama groźba wojny w Zatoce Perskiej i zablokowania szlaku handlowego przez cieśninę Ormuz doprowadziłaby do światowej paniki. Tymczasem rynki zachowały spokój, a ceny ropy po ataku USA wręcz spadły.
Cieśnina Ormuz, w najwęższym miejscu mająca ledwie 30 km, z czego 3 km przypada na szlak żeglugowy, wijąca się wzdłuż wybrzeża Iranu, nie jest trudna do zablokowania. Gospodarczy analitycy próbują teraz rozgryźć, dlaczego mimo ataku USA i w odpowiedzi groźby Iranu, że może zamknąć cieśninę, na światowych giełdach żadnego tąpnięcia nie było. Pojawiła się teoria, że inwestorów ucieszyło ograniczenie zdolności nuklearnych Iranu, co miałoby zmniejszyć ryzyko globalne. Wyjaśnienie jest jednak dużo prostsze. Zablokowanie cieśniny przez Iran nie miałoby teraz większego sensu....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)