Nasz rynek bezpieczny, ale paliwa podrożeją
Nawet jeśli ceny ropy gwałtownie wzrosną, nie potrwa to długo. Po ataku USA na irańskie instalacje jądrowe baryłka Brenta skoczyła powyżej 80 dol., ale szybko staniała do 77,86 dol. Była najdroższa od pięciu miesięcy.
– W tych cenach jest 10-proc. premia od ryzyka geopolitycznego. Jeśli ono zniknie, tak wysokie ceny nie mają szans się utrzymać – komentował sytuację na rynku Ole Hansen, analityk Saxo Banku.
Iran jest trzecim co do wielkości producentem ropy wśród krajów OPEC. Jego dzienne wydobycie wynosi 4,4 mln baryłek.
Na wzrost napięcia bardzo szybko zareagował polski rynek paliw. Już w tym tygodniu zatankujemy drożej. Już we wtorek, 24 czerwca, analitycy spodziewają się dwucyfrowych podwyżek w rafineriach.
Nowy rzecznik rządu Adam Szłapka zapewnia, że polski rynek ma zagwarantowane dostawy dostawy ropy, także z Bliskiego Wschodu. – Jeśli chodzi o dostawy do Polski, one są bezpieczne, jednym z naszych dostawców są Stany Zjednoczone, jest Norwegia, jest też Arabia Saudyjska. A jak wiemy, Arabia Saudyjska ma swoje naftoporty nie tylko w Zatoce...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
