Jeśli nie będzie eskalacji, Polaka zaboli tylko trochę
Obecny stan konfliktu na Bliskim Wschodzie może nieco podnieść ścieżkę inflacji w Polsce i zaostrzać retorykę RPP, ale w bazowym scenariuszu nie powinien mieć drastycznych implikacji .
– Im mocniejsza będzie odpowiedź Iranu, tym bardziej stagflacyjny scenariusz się rysuje. Zamknięcie cieśniny Ormuz podniosłoby cenę ropy naftowej do 120–150 dol. za baryłkę. W najczarniejszym wariancie, uderzenia Iranu w instalacje naftowe w rejonie Zatoki Perskiej, cena ropy mogłaby wzrosnąć do nawet 150–200 dol. za baryłkę – szacuje w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego. – To byłby scenariusz mocno stagflacyjny, z ponownym wzrostem inflacji, niechęcią firm do inwestowania, konsumentów do wydawania pieniędzy i niechęcią banków centralnych do obniżek stóp procentowych – wylicza.
Do tego dochodzi trudniejsza niż przed wybuchem pandemii Covid-19 sytuacja fiskalna Polski i wielu innych gospodarek. Deficyt finansów publicznych Polski przekracza 6 proc. PKB, dług publiczny jest na silnej trajektorii wzrostowej. To zwiększa ryzyko, że przy wystąpieniu negatywnych szoków w otoczeniu zewnętrznym reakcja po stronie polityki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
