NATO zrobiło swoje. Teraz czas na UE
Spektakl „Szczyt w Hadze” już za nami. Zgodnie z oczekiwaniami było trochę emocji i happy end: sojusz podniósł próg wydatków na obronność do 5 proc. PKB. Czas, by UE też odegrała swoją rolę i dołożyła cegiełkę do wzmacniania bezpieczeństwa.
Polityczne przedstawienie, które mogliśmy oglądać w środę w Holandii, miało jednego głównego aktora – był nim prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump. To było widoczne zarówno w wątkach pobocznych, jak choćby w tym, że do pamiątkowej fotografii poszczególnych liderów z gospodarzem spotkania – premierem Holandii i sekretarzem generalnym NATO – Trump dotarł ostatni i delikatnie spóźniony, jak i w kulminacji wydarzenia, czyli przełomowej deklaracji o zwiększeniu wydatków na obronność przez wszystkich sojuszników do 5 proc. PKB. Nie ma się co oszukiwać – to brutalna presja prezydenta USA i jego nieobliczalność spowodowały, że europejscy sojusznicy wreszcie głębiej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)