Szare komórki ludzi pierwotnych
Żeby wygrać z losem w mezolicie, trzeba się było nakombinować, zwłaszcza, gdy było się wodzem wioski. Podczas gry w „Mesos” poczujemy to na własnej skórze.
Czasy prehistoryczne nie są dość dobrze wyeksploatowane w naszej popkulturze. Wydaje się, że królują w niej inne tematy, choć zdarzy się taka animacja jak „Epoka lodowcowa”. Tak jest, ale… tylko na pierwszy rzut oka. Stereotypowo wyobrażamy sobie, że nie ma za bardzo co opowiadać o okresie, gdy człowiek dopiero co oderwał się od drzewa. Co on mógł mieć za życie – dwa razy zjadł jabłko, raz maliny i gruszkę i czas do grobu. A jednak coś tam się działo, wystarczająco dużo, aby pobudzić wyobraźnię twórców. Dzięki temu możemy się cieszyć prehistorycznymi komiksami („Lucy. Nadzieja”, „Neandertalczyk”, „Walka o ogień”, seria „Turok”) czy grami komputerowymi („Far Cry Primal”, „Ancestors: The Humankind Odyssey”, „Dawn of Man”, „Sapiens”). Naturalnie, gry planszowe nie mogą być gorsze i swoje prehistoryczne wątki mieć muszą!
Uwaga na Posiłki
W „Mesos” przenosimy się w przeszłość o tysiące lat. Koczowniczy łowcy i zbieracze właśnie wywalczyli sobie swój skrawek miejsca na ziemi i zaczęli organizować się w małe skupiska. Wykształcili role społeczne oraz zbudowali pierwsze osady – tak zaczęła się wielka rewolucja. Badacze nadali temu okresowi (na Bliskim Wschodzie ok. 11-7 tys. lat przed Chrystusem, a na terenie Niżu Środkoweuropejskiego, czyli także dzisiejszej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)