Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Gdzie Czyngis-chan wciąż żyje

12 lipca 2025 | Plus Minus | Bogusław Chrabota
Czyngis-chan to krew, spadające głowy, wyrzynane miasta i upadające cywilizacje. To ostateczny triumfator. Widać to, gdy się spojrzy w oko jego stalowej twarzy na pomniku
autor zdjęcia: Bogusław Chrabota
źródło: Rzeczpospolita
Czyngis-chan to krew, spadające głowy, wyrzynane miasta i upadające cywilizacje. To ostateczny triumfator. Widać to, gdy się spojrzy w oko jego stalowej twarzy na pomniku
Owoo – tych kopców, szamańskich kaplic, pilnują duchy
autor zdjęcia: Bogusław Chrabota
źródło: Rzeczpospolita
Owoo – tych kopców, szamańskich kaplic, pilnują duchy

Mongołowie zamęczają gości zgoła fantastycznymi wyjaśnieniami, jakim to Czyngis-chan był barankiem w świecie zdominowanym przez wilki. Zabijał, ale się nie cieszył. Mordował, ale tylko sprowokowany. Wyrzynał całe miasta, ale wcześniej dawał im szansę kapitulacji. Ludzki pan.

1

Najważniejsze w Mongolii to uważać na głowę przy wchodzeniu do jurty. Futryna drewnianych drzwi jest zazwyczaj tak nisko, że łatwo się z nią zderzyć. Jeśli uderzy się dostatecznie silnie, czaszka pęka, wylewa się mózg i tak kończy się ledwie rozpoczęta wędrówka po stepach Azji. Jeśli uderzenie jest lekkie, zostaje ból głowy, z którym ruszamy w step, by podziwiać nieskończenie wielką łąkę, jaką jest ten olbrzymi kraj. Nie wiem, czy ból głowy pomaga w podziwianiu, ale bez wątpienia uczy pokory i każe pamiętać, że przed Bogiem, przestrzenią, przyrodą lepiej chylić głowę, jak przy wchodzeniu do jurty. Podobnie jak przed historią i tradycją Mongolii. Oraz przed ludźmi, którzy nie umieją zapomnieć, że kiedyś przed wiekami rządzili niemal całym światem. – Mongoł się nigdy nie kłania – mówi nasz polski przewodnik. – Co więcej, uważa, że to jemu winniśmy się kłaniać. Jest wszak potomkiem Czyngis-chana albo któregoś z jego ordyńców. Innej wersji nie bierze pod uwagę. A realia? Mongołów jest raptem nieco więcej niż 3 mln. Na terenie równym pięciu powierzchniom Polski. Nieskończony step, na północy góry, na południu pustynia Gobi. Surowcowa tablica Mendelejewa. I stada, nieprzeliczone stada koni, kóz, owiec, bydła i jaków. Gdzieniegdzie hoduje się też wielbłądy. Cała populacja zwierząt hodowanych to pewnie ze 100 mln. Niezwykłe bogactwo....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13224

Wydanie: 13224

Zamów abonament