Do ugody wystarczy dobra wola
To najsmutniejsza sprawa, jaką kiedykolwiek prowadziłem – mówi mecenas Paweł Rymarz, partner zarządzający w kancelarii Rymarz Zdort Maruta, pełnomocnik Tobiasa Solorza.
Pana kancelaria występuje po stronie dzieci Zygmunta Solorza w tzw. sporze o sukcesję w grupie firm, którą zbudował wokół Cyfrowego Polsatu i Zespołu Elektrowni Pątnów–Adamów–Konin. Jaka jest w nim pana rola?
Nasza kancelaria reprezentuje pana Tobiasa Solorza, Clifford Chance reprezentuje Aleksandrę i Piotra Żaków. Ale pracujemy jako jeden zespół w pełnej koordynacji. Zostałem poproszony o zabranie głosu w interesie wszystkich trojga naszych klientów, by uporządkować kreowany przez otoczenie prezesa Solorza (Zygmunt Solorz formalnie nie jest prezesem w swoich spółkach, jest tak jednak tytułowany – red.) medialny chaos i ukrócić dezinformację.
Poznaliśmy się, gdy reprezentował pan jeden z podmiotów w sporze o sieć komórkową Era z udziałem Elektrimu. To była wieloletnia prawna batalia z udziałem założyciela Polsatu, Deutsche Telekom, Vivendi i Skarbem Państwa. Żyła złota dla kancelarii prawnych. Skończyło się ugodą. W sporze o sukcesję w grupie zbudowanej przez Zygmunta Solorza będzie podobnie?
Nie wiem. W tej chwili nie toczą się żadne poważne rozmowy. Na ugodę liczyły na pewno dzieci.
Co realnie musiałoby się wydarzyć, aby do ugody doszło?
Wystarczy dobra wola....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
