Były komisarz UE śle do Sejmu petycje jak zwykły obywatel
Janusz Wojciechowski, były prezes NIK i były unijny komisarz ds. rolnictwa, wysłał już do Sejmu w tej kadencji cztery petycje. Twierdzi, że petycje to bardzo dobra formuła nawet dla kogoś, kto zjadł zęby na polityce.
„Oczekiwany przez rolników i bardzo potrzebny Fundusz Ochrony Rolnictwa, wypłacający rekompensaty za niewypłacone należności za dostarczone na rynek produkty rolne, nie działa właściwie” – pisze w swojej najnowszej petycji do Sejmu były unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski z PiS. Choć jeszcze osiem miesięcy temu był jednym z najważniejszych urzędników w UE, dziś składa w Sejmie pismo za pismem jak szary obywatel.
Tryb petycji, z którego korzysta Wojciechowski, dostępny jest dla każdego. O ile petycja spełni wymogi formalne, jest kierowana do sejmowej Komisji ds. Petycji. Ta ostatnia petycje odrzuca, przekazuje do innych komisji sejmowych, przygotowuje na ich podstawie dezyderaty do rządu lub nawet projekty ustaw. To ostatnie zdarza się raczej rzadko, bo niewiele jest petycji odpowiadających na realny problem i dobrze przygotowanych merytorycznie. W tej kadencji wszystkich petycji wpłynęło już 585, a niektóre stały się głośne medialnie, np. o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)