Czołgi K2: sukces po długich negocjacjach?
Polska nigdy jeszcze nie osiągnęła takich postępów w modernizacji swoich sił zbrojnych jak na przestrzeni ostatnich czterech lat.
Po koszmarnie długich, ale jak się wydaje, wyjątkowo udanych negocjacjach Polska ma podpisać (oby) drugą umowę wykonawczą na dostawę koreańskich czołgów K2. Zatem wbrew pesymistom wieszczącym, że do podpisania kontraktu nie dojdzie, a cały zakup obecny rząd anuluje, nic takiego się nie stało. Co więcej, wydaje się, że nowa umowa została zawarta na dużo lepszych warunkach niż pierwszy kontrakt, podpisany jeszcze za czasów, kiedy w MON rządził Mariusz Błaszczak.
To w pełni usprawiedliwia moim zdaniem „haniebny” poślizg w podpisaniu umowy. Lepiej wolno, a skutecznie, niż szybko, ale byle jak. Opóźnienie usprawiedliwia też fakt, że kontrakt zapewni utrzymanie ciągłości dostaw. Na to zwrócił uwagę wiceminister Paweł Bejda. Ostatnie czołgi z realizowanej już umowy z 2022 r. dostarczone zostaną do końca 2025 r. Pierwsze z nowej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)