Stawka większa niż wynik
Sport może być – i już wielokrotnie był – narzędziem dyplomacji. Czy mogliby go użyć znani kibice Donald Trump i Władimir Putin?
Podczas niedawnych rozmów pomiędzy Donaldem Trumpem i Władimirem Putinem na Alasce nie było mowy o meczu hokejowym pomiędzy drużynami rządzonych przez nich państw (a przynajmniej nic o tym nie wiadomo), ale taka propozycja padła już kilka miesięcy wcześniej, podczas ich konwersacji telefonicznej.
Z inicjatywą podobno wyszedł Putin, a Trump się zgodził. Jak wiadomo, rosyjski dyktator jest wielkim fanem rywalizacji na lodowej tafli i sam niejednokrotnie bierze udział w meczach pokazowych. Zwykle zawodnicy grający z nim w jednym zespole robią wszystko, żeby zdobył jak najwięcej bramek, a rywale starają się mu w tym nie przeszkadzać. Trump z kolei gra w golfa, ogląda futbol amerykański, ale hokej też nie jest mu obcy, niedawno punktował u kibiców Washington Capitals, wychwalając ich rosyjskiego idola Aleksandra Owieczkina.
Dominik Hasek, były znakomity bramkarz reprezentacji Czech oraz klubów NHL, napisał ostatnio na portalu X (dawniej Twitter), że zapytano go, czy zgodziłby się wziąć udział w meczu byłych gwiazd NHL (liga amerykańsko-kanadyjska) i KHL (Kontynentalna Hokejowa Liga, w której rywalizują głównie rosyjskie drużyny). Odpowiedział, że bardzo chętnie weźmie udział w takim meczu, ale dopiero wtedy, kiedy najwięksi przestępcy XXI wieku, na czele z Putinem, zostaną skazani za swoje okrutne zbrodnie, tak jak kiedyś naziści w Norymberdze, Ukraina odzyska swoje terytoria, łącznie z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
