Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Czy ktoś tu jeszcze poszuka korzeni

27 września 2025 | Plus Minus | Piotr Zaremba
W filmie „Chopin, Chopin!” kompozytor jest pokazany jako międzynarodowy celebryta. O jego związkach z Polską pada ledwie kilka zdań. Chopin (wciela się w niego Eryk Klum, na zdjęciu) został tu odpolszczony. Ale i tak produkcja ta może stać się przebojem
źródło: Rzeczpospolita
W filmie „Chopin, Chopin!” kompozytor jest pokazany jako międzynarodowy celebryta. O jego związkach z Polską pada ledwie kilka zdań. Chopin (wciela się w niego Eryk Klum, na zdjęciu) został tu odpolszczony. Ale i tak produkcja ta może stać się przebojem

Chciałbym rozmowy o polskości, także tej historycznej, w tonie serio. Kino trochę się nią ciągle żywi, choć akurat przykład filmu „Chopin Chopin” ujawnia tendencję przeciwną. W teatrze mamy dziś podobnych akcentów jak na lekarstwo.

Tegoroczny festiwal filmów fabularnych w Gdyni został otwarty pokazem produkcji „Chopin Chopin”. Michał Kwieciński, producent, szef firmy Akson, opromieniony sukcesem „Filipa”, znów wziął się za reżyserowanie. Podobno pomysł sięgnięcia po życie wielkiego kompozytora podsunął mu aktor Eryk Kulm. Był w jego filmie Filipem wyjętym z prozy Leopolda Tyrmanda. Teraz stał się muzycznym geniuszem.

Nie jest to pełna biografia kompozytora i wirtuoza, zaczyna się w roku 1835, kiedy emigrant z Polski był już gwiazdą paryskich salonów i sal koncertowych. Twórcy filmu odprowadzają go jednak do samego końca życia w 1849 r. To film kosztwony, kręcony z rozmachem w koprodukcji z Francuzami. Oglądamy widowiskowe sceny zbiorowe, świat koncertów i przyjęć, także rozedrgane, pełne tłumów paryskie ulice. Operator Michał Sobociński oraz scenografowie Katarzyna Sobańska i Marcel Sławiński to współtwórcy klasy tej produkcji. Dotyczy to także ścieżki dźwiękowej. Muzyka to pełnoprawny bohater tej opowieści.

Chopin własny, nie narodowy

Po pokazie prasowym, a teraz po premierze na festiwalu w Gdyni, posypały się przeważnie pozytywne lub bardzo pozytywne recenzje. Ja zaś mam z tym filmem kłopot. Bo z jednej strony oczekiwałem innego dzieła, z drugiej ta wersja zrobiła na mnie spore wrażenie, wciągnęła, zaciekawiła. Niektóre zarzuty, które zdążyły paść, nie mają dla mnie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13289

Wydanie: 13289

Zamów abonament