Moje rosyjskie „ja”. Tajemnica dyplomaty, który odwrócił bieg historii
Zmarły 20 lat temu George Kennan był pierwszym Amerykaninem, który zrozumiał zimną wojnę. A zrozumiawszy – pchnął Zachód na drogę, dzięki której ta wojna została wygrana. Już samo to powinno zaskarbić mu wieczną wdzięczność Polaków. Choć zarazem trudno orzec, czy gdyby wszystkie jego pomysły dotyczące naszego kraju zostały zrealizowane, byłoby nam lepiej, czy gorzej.
Imperatywu propolskiego nie było u George'a Kennana nigdy – Polskę zawsze był skłonny poświęcić albo na ołtarzu walki z ZSRR, albo (gdyby pojawiła się taka możliwość) relacji z Rosją niekomunistyczną. I nie tylko ze względu na chłodny, polityczny realizm. Bo ten najwybitniejszy amerykański dyplomata skrycie miotał się między realistyczną oceną radzieckiego ekspansjonizmu a niezwykle specyficznym sentymentem wobec Rosji.
Powiedzieć, że był człowiekiem pełnym sprzeczności – to nie powiedzieć nic.
Długi telegram
Urodzony w 1904 r. dyplomata był przez wielu uważany za kogoś, kto odwrócił bieg historii. A co najmniej odegrał czołową rolę w paroksyzmie, który skierował ów bieg w koryto nowe, takie, które prowadziło po wielu latach do zwycięstwa Zachodu (tu, gdybyśmy byli w latach 90., napisalibyśmy może coś o „triumfalnym końcu historii”, ale dziś nie napiszemy), a co najmniej do uniknięcia przezeń klęski. Już w latach 90. doradca prezydenta Billa Clintona Tony Lake pisał, że w nowej, postzimnowojennej rzeczywistości poszukiwane jest coś, co zastąpiłoby doktrynę Kennana i wykreowany przez niego świat pojęć – pokazuje to ogrom wpływu, jaki wywarł na całe pokolenia amerykańskich polityków i dyplomatów. Kennan zdobył tę opinię przede wszystkim dzięki „Długiemu telegramowi”, szyfrowanej i istotnie horrendalnie długiej jak na standardy szyfrowanej łączności depeszy, jaką w 1946 r....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
