Alkohol na każdym rogu. Polacy widzą problem
Zdecydowana większość ankietowanych ocenia, że alkohol w kraju jest zbyt łatwo dostępny. To wyniki sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej”. – Badania pokazują, że wydłużenie godzin lub zwiększenie liczby dni sprzedaży alkoholu, a także większe zagęszczenie punktów sprzedaży, prowadzą do wzrostu konsumpcji w przeliczeniu na mieszkańca – mówi prof. Filip Koczkodaj z Narodowego Instytutu Onkologii w Warszawie.
Pod koniec 2023 r. jeden sklep sprzedający napoje procentowe w Polsce przypadał na 303 mieszkańców, a za przeciętne wynagrodzenie można kupić 2103 butelek piwa, 313 butelek wina i 238 buteleki wódki – najwięcej w historii. —Dominika Pietrzyk


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
