Co ma mercedes Krzaklewskiego do Słupska
Dla połowy dorosłych Polaków nie istnieją stałe kryteria odróżniania dobra i zła
Co ma mercedes Krzaklewskiego do Słupska
RYS. ARTUR SITNIK
EWA K. CZACZKOWSKA
Co dalej? Co robić, by zatrzymać, opanować brutalizację życia społecznego, która w różnych formach dotknęła już niemal wszystkich? - te pytania, powtarzane po wielekroć od śmierci trzynastoletniego Przemka Czai i po kilkudniowych walkach z policją na ulicach Słupska, muszą wreszcie znaleźć odpowiedź. Brutalni są już bowiem nie tylko sprawcy zabójstw, brutalni są obrońcy ofiar. Szukanie przyczyn tak ogromnej agresji, nieprzestrzegania zasad porządku publicznego, zacierania granic między dobrem a złem prowadzi w końcu do jednej odpowiedzi: podstawą jest upadek autorytetów.
Właściwie przyzwyczailiśmy się już do tego, że po każdej bezsensownej i okrutnej śmierci młodego człowieka, który pada ofiarą brutalności rówieśników albo innych znanych lub nie sprawców, ulicami miast przechodzą w milczeniu tysiące osób. W tym bezsilnym akcie solidarności z rodzinami ofiar protestują przeciwko przemocy i przeciw niemocy policji. Tak było na przykład w ostatnią niedzielę w Zamościu (w tym samym czasie w Słupsku trwały uliczne walki), gdzie protestowano przeciw zamordowaniu szesnastolatka, który zaatakowany...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta