Rosja ma wciąż przewagę nad NATO
Wojna nie jest celem samym w sobie reżimu Putina. Najważniejsze jest, by UE i NATO nie miały wpływu na politykę światową – pisze rosyjski dysydent.
Strategicznym celem Władimira Putina jest zniszczenie świata jałtańsko-poczdamskiego, pozostałego po rozpadzie ZSRR, czyli UE i NATO. I w tej perspektywie należy postrzegać zarówno agresję wobec Ukrainy, jak i wysiłki Kremla na rzecz zjednoczenia państw tzw. globalnego Południa (BRICS, SCO i inne). Powstający nowy system globalnego zarządzania z udziałem Rosji, Korei Północnej i innych autorytarnych reżimów, na czele z Chinami, odzwierciedla trwałą światową tendencję, która zwiększa ryzyko wybuchu III wojny światowej. A dojście do władzy w USA Donalda Trumpa z jego hasłem „Make America Great Again” (MAGA) i prymatem siły („deal”) tylko wzmacnia globalną niestabilność.
Czy Rosja przygotowuje się do wojny z NATO?
Wojna przeciwko Ukrainie, państwu, które w niedawnej przeszłości wchodziło w skład ZSRR, ma dla Rosji jednocześnie ważne znaczenie wewnętrzne. Dzisiaj wzmacnia ona reżim Putina i, niestety, konsoliduje rosyjskie społeczeństwo. Kreml nie chce i nie może dopuścić do pomyślnego rozwoju Ukrainy na drodze europejskiej, ponieważ może to posłużyć za przykład dla odśrodkowego ruchu podmiotów i narodów tworzących Federację Rosyjską.
Jednocześnie wojna przeciwko Ukrainie pozwala Rosji gromadzić doświadczenia w zakresie nowoczesnych metod prowadzenia wojny, podnosić poziom wyszkolenia bojowego żołnierzy. Może ona stać się generalną próbą przed...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
