Od Sejmfliksa po Nawrockiego
Bilans urzędowania Szymona Hołowni na stanowisku marszałka Sejmu nie wypada najgorzej.
W czwartek 13 listopada Szymon Hołownia zrezygnuje z funkcji marszałka Sejmu. – Dziękuję wam za te dwa lata. Praca w charakterze marszałka z wami była dla mnie naprawdę zaszczytem, i mówię to z całego serca, do was wszystkich – powiedział w ubiegłym tygodniu, gdy po raz ostatni (jak wszystko na to wskazuje) prowadził obrady Sejmu jako marszałek.
Od momentu objęcia przez niego funkcji zaczął się karnawał „Sejmfliksa” i oglądanie posiedzeń Sejmu w kinie. Hołownia z miejsca zdobył ogromną popularność, a w kuluarach Sejmu politycy KO po cichu zazdrościli mu uwagi, którą przyciągał przez pierwsze miesiące. Echa tej popularności widać do dziś w sondażu IBRiS dla „Rz”, gdzie dobrze Hołownię jako marszałka ocenia 45,4 proc. ankietowanych, a źle – 41,5 proc.
Co zostanie po marszałku? – Hołownia stworzył system komentowania projektów ustaw. To absolutny przełom. Każdy może...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)

