Na ile Niemcy są dziś wiarygodne?
Berlin chciałby kreować przyszłość naszego kontynentu. Pytanie, czy ma do tego mandat, dopóki nie rozliczy się z własną przeszłością.
Nie było najmniejszych wątpliwości, że Rosja dokonała inwazji na Krym. Mimo to niemiecki ambasador zaapelował o ostrożność w wyciąganiu wniosków. Zasugerował, że obserwowana aktywność może wynikać z porozumienia, jakie Rosja zawarła z Ukrainą w sprawie posiadania bazy morskiej na Krymie. NATO musi zachować powściągliwość. Nie potępiać. Unikać jakiejkolwiek eskalacji”. To jeden z najciekawszych fragmentów wspomnień byłego szefa NATO Jensa Stoltenberga („Na mojej warcie. Przewodzenie NATO w czasie wojny”) opisujący reakcję Niemiec na ustalenia wywiadu wojskowego sojuszu, który stwierdził, że Rosja zajęła Krym w 2014 r.
Cóż, Niemcy mogli popełnić błąd 11 lat temu. Kłopot w tym, że taki sam błąd popełnili osiem lat później, gdy wywiad NATO był pewien, że dojdzie do inwazji. „Służby niemieckie i francuskie przedstawiały znacznie mniej dramatyczny obraz sytuacji. Często powtarzano stwierdzenie o »sezonowych wahaniach«” – czytamy u Stoltenberga. Niemcy do tego stopnia źle ocenili sytuację, że szefa tamtejszej Federalnej Służby Wywiadu atak Rosji na Ukrainę 24 lutego zaskoczył w Kijowie. Jego odrzutowiec uziemiło zamknięcie przestrzeni powietrznej, a on sam – z powodu korków na drogach i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)