Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Polski projekt wysysania krwi

15 listopada 2025 | Plus Minus | Daria Chibner
źródło: Rzeczpospolita

„Vampire Lords” to przepięknie zilustrowana pozycja obowiązkowa dla miłośników strategii i wbijania współgraczom noża w plecy.

Kto kiedykolwiek miał do czynienia z książkami lub filmami, musiał słyszeć o wampirach. A i miłośnicy historii co nieco słyszeli o Władzie Palowniku albo Elżbiecie Batory – w końcu to o nich krążyły ploteczki, że dopuszczają się niecnych, unurzanych we krwi czynów. Bram Stoker ze swoim „Draculą” rozsławił wampiry na cały świat i na dobre wprowadził je do świata popkultury.

Jednak nie on to wszystko wymyślił (albo odkrył i przekazał, jak mówią niektórzy…). Wcześniej był poemat „Der Vampir” Heinricha Augusta Ossenfeldera albo ballada „Narzeczona z Koryntu”, której autorem był Johann Wolfgang von Goethe. Ale one wielkiej popularności jeszcze nie zdobyły, do wypromowania postaci wampira potrzebowano czegoś więcej. O to „coś” zadbał John William Polidori, tworząc Lorda Ruthvena – tajemniczego, przerażającego, ale i atrakcyjnego, który poruszał się w świecie wyższych sfer. Nie był już ohydnym, powstającym z grobu nieumarłym, lecz budzącym niezdrową fascynację osobnikiem. Takiego wampira pokochał świat. I po dziś dzień serwuje nam go w coraz to nowych formach. Cóż, obietnica wiecznego życia jest przecież niezwykle kusząca…

Zapaleńcy dla zapaleńców

Do tych wszystkich tradycji odwołuje się gra planszowa „Vampire Lords”, w której wcielimy się w jeden z wampirzych klanów, aby walczyć o dominację nad miastami i wioskami w XV-wiecznej Rumunii, spustoszonej...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13329

Wydanie: 13329

Zamów abonament