Polacy nie są niechętni Niemcom. Ale ci mogliby się bardziej postarać
Z reparacji zrezygnowali po 1989 r. politycy, ale nie Polacy. A dziś nie czujemy się już ubogimi krewnymi zachodnich sasiadów. W 2024 r. Donald Tusk nie mógł przyjąć 200 mln euro. I nie da się tej decyzji wytłumaczyć antyniemieckością.
W poniedziałek, 1 grudnia w Berlinie rozpoczną się polsko-niemieckie konsultacje międzyrządowe. Poprzednie – po sześciu latach przerwy – zostały zorganizowane w lipcu 2024 r. Portal Onet poinformował wtedy, że premier Donald Tusk nie przyjął oferty kanclerza Olafa Scholza, który zaproponował 200 mln euro odszkodowania dla żyjących ofiar II wojny światowej.
23 września tego roku Deutsche Welle podało, że „Berlin został mocno zaskoczony decyzją Warszawy o nagłym zlikwidowaniu stanowiska koordynatora do spraw kontaktów z Niemcami. Funkcję tę sprawował ostatnio prof. Krzysztof Ruchniewicz”. Chodzi o historyka wykazującego się dużą spolegliwością wobec Niemiec.
Dr Kai-Olaf Lang, członek grupy badawczej ds. europejskich w Stiftung Wissenschaft und Politik w Berlinie, w rozmowie z „Rzeczpospolitą” stwierdził: „Po stronie niemieckiej panuje poczucie bezradności. Wielkie nadzieje na nowy początek po ostatnich wyborach parlamentarnych w Polsce nie spełniły się. Stało się jasne, że obecny rząd polski nie jest bynajmniej »elastyczny« ani ustępliwy w stosunkach z Niemcami, ani wobec UE. Wynika to nie tylko z przyczyn taktycznych, będących skutkiem nacisku ze strony narodowo-konserwatywnej opozycji, ale również z faktu, że rząd Tuska prowadzi zdecydowanie twardą linię w wielu ważnych obszarach – od polityki bezpieczeństwa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
