Pułapka negocjacji z Putinem
W czasie wtorkowych rozmów z Amerykanami na Kremlu Władimir Putin nie poszedł na żadne ustępstwa, nie zmienił żadnego ze swych maksymalistycznych żądań wobec Ukrainy.
Jego postawę można by uznać za nierealistyczną. Ale on pewnie uważa, że gospodarka Rosji – przestawiona na wojenne tory – zapewni mu w końcu zwycięstwo na polu bitwy. Ponieważ ewentualne gospodarcze kłopoty spowodowane militaryzacją ekonomii nie pojawiają się z dnia na dzień, tylko w dłuższych okresach czasu, Kreml sądzi zapewne, że nie musi się zbytnio spieszyć. Przynajmniej jeszcze do końca przyszłego roku.
Dlatego nie ustępuje z niczego, nawet z takich żądań, które automatycznie przysparzają mu znacznie więcej wrogów. A do takich należy domaganie się międzynarodowego uznania podbojów w Ukrainie. Żądanie absolutnie nie do przyjęcia przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)