Antykomunizm nasz powszedni
W szczerość o dekady spóźnionych antykomunistycznych manifestów można byłoby uwierzyć, gdyby wygłaszające je osoby trochę mniej ostentacyjnie kibicowały dziś Kremlowi w niszczeniu najpierw Ukrainy, a zaraz potem – Unii Europejskiej.
Każdego roku w okolicach rocznicy wprowadzenia w roku 1981 stanu wojennego (w tym roku już 44.) w debacie publicznej pojawiają się wątki rozliczenia z komuną. W tym roku jakby silniejsze – spowodowane niedawnym wyborem na marszałka Sejmu Włodzimierza Czarzastego, niegdyś działacza PZPR. Ale rodzi się pytanie o to, czy rozliczanie komuny ma dziś jeszcze jakiś sens. Czy hasła „precz z komuną” nie są już tylko pustosłowiem?
Janusz Kowalski: „Nie ma zgody, by Marek Siwiec, zarejestrowany jako tajny współpracownik komunistycznej Służby Bezpieczeństwa, pełnił funkcję szefa Kancelarii Sejmu. Przygotuję ustawę dekomunizacyjną, która zakaże pracy w Sejmie RP komunistycznym kapusiom”.
W styczniu minie 36 lat od rozwiązania Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Gdy w nocy z 29 na 30 stycznia 1990 r. Mieczysław Rakowski wyprowadzał jej sztandar, poseł Prawa i Sprawiedliwości Janusz Kowalski miał 12 lat, nie mógł więc osobiście brać udziału w obalaniu komuny, prawdopodobnie nie miał nawet świadomości, że w niej żyje. Co o komunie może wiedzieć ktoś, kto w stanie wojennym chodził jeszcze do pierwszaków w przedszkolu, a ustrój słusznie miniony zna w najlepszym razie z cudzych wspomnień?
Im więcej czasu upływa od obalenia komunizmu, tym więcej osób zgłasza gotowość do walki z nim, rekompensując sobie zbyt późne urodzenie lub zbyt duże tchórzostwo, które pozbawiło...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
