W imię ojca
REPORTAŻ
Nikt w Urzędzie nie wie, jakim cudemrurociąg znalazł się na działce numer 42
W imię ojca
P IOTR KAMIńSKI
Właściciel gruntu, przez który przechodzi rurociąg zaopatrujący w wodę trzydziestotysięczne osiedle w Jeleniej Górze, grozi zakręceniem zaworu. Adolf Trzciński zapowiedział też, że przykuje się łańcuchami do wodociągu. Domaga się usunięcia wybudowanego bezprawnie -- jego zdaniem -- rurociągu. W ten sposób Trzciński spełni obietnicę złożoną ojcu na łożu śmierci.
Kilka tygodni temu, we wtorek, Adolf Trzciński przyjechał na swoją łąkę przed ósmą. Dzień w cześniej zgłosił do Urzędu Miasta w Jeleniej Górze, że zakręci zawór rurociągu. -- Otworzyłem właz komory zaworowej i czekam -- opowiada Trzciński. -- Palę papierosa za papierosem, a tu nikogo nie ma. Przecież wiedzieli, że zakręcę wodę. Przykręciłem więc zawór najpierw na piętnaście procent i dopiero po dwudziestu minutach do połowy. Wtedy na miejsce przyjechał pracownik jeleniogórskiego przedsiębiorstwa wodociągowego "Wodnik". Po dwóch godzinach prokurator nakłonił Adolfa Trzcińskiego do przywrócenia pełnego przepływu wody.
Działka numer 42
Właściciel słynnej już w Jeleniej Górze działki 42 twierdzi, że cała jego rodzina "gnębiona jest" przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta