Brygadier Kopeć
Dziennik podróży do "niższej Kamczatki"
Brygadier Kopeć
JERZY JASTRZ ęBOWSKI
Pamiętam, gdy stary Władysław Kopeć wchodził do salonu, nawet panie podnosiły się zmiejsc. Majestat bił od dwumetrowej postaci, od policzków ściętych wołyńsko-białoruskim mrozem. Gdy później w szkole słuchałem o "żubrach litewskich", w wyobraźni zamiast Sapiehów i Radziwiłłów -- ja-
wił się stary Kopeć. Do rewolucji był administratorem wołyńskich dóbr Kossaków w Niższej Pohoryle i Skowrodkach. Rewolucyjne perypetie Władysława i Marii Kopciów, z córeczką Renią i maleńkim Władeczkiem, opisała Zofia Kossak-Szczucka w"Pożodze". Maleńki Władeczek dorósł ojca tuż przed drugą wojną, gdy został inżynierem i moim ojcem chrzestnym. Pieszczotliwie iprzekornie, nazywano go Żuczkiem z racji olbrzymiego wzrostu i łagodnego serca. Jego akowskie pseudo -- " Żortajewski" -- pobrzmiewało echami białoruskich borów i pieśni powstańczych 1863 roku.
W edług legendy, ród Kopciów wywodził się od twerskiego bojara, który schronił się w Rzeczypospolitej przed kaźnią Iwana Srogiego. Bojar otrzymał klejnot szlachecki idobra na Białorusi -- w ówczesnej Litwie. Za ostatniego Jagiellona ród Kopciów był już rozgałęziony i wpływowy. Podupadł po wojnach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta