Czego wstydzą się Czesi
PRASKA WIOSNA
Wcale niemała część społeczeństwa z reżimem Husaka pogodziła się bardzo szybko i bez kłopotów
Czego wstydzą się Czesi
BARBARA SIERSZUłA
z pragi
Praskiego Jara nikt w Czechach nie wspomina. Tak jakby tej wiosny 1968 roku w ogóle nie było, albo jakby to była jakaś trefna data. Żaden telewizyjny program nie przypomniał postaci Aleksandra Dubczeka, żaden z publicystów nie napisał niczego o programie działania Komunistycznej Partii Czechosłowacji (KPCz) , o wielkim społecznym ruchu wolnościowym i wierze tysięcy Czechów i Słowaków w to, że socjalizm może być lepszy, bardziej sprawiedliwy. W Pradze nie mówi się ani o radości, ani o obawach, jakimi żyła Czechosłowacja od stycznia do tragicznego Sierpnia 1968.
Walka frakcji
Pytanie, czemu o Praskiej Wiośnie w Czechach się nie mówi, nie pada w Pradze zbyt często. W styczniu, gdy minęło 29 lat od samopodpalenia i śmierci Jana Palacha, przechodnie uczestniczący w ulicznej sondzie telewizyjnej nie potrafili odpowiedzieć, kim był i dlaczego umarł. W środowisku dziennikarskim, w którym przeprowadziłam własną ankietę, usiłując wyjaśnić przyczyny ciszy otaczającej 30. rocznicę wydarzeń z roku 1968, młodsi koledzy odpowiadali wprost, że ten temat ich nie interesuje. Współczesność jest tak wypełniona...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta