Stacja Bełżec
Dwarazy więcej, niż oczekiwali, wielkich grobów odkryli archeolodzy wmiejscu dawnego obozu zagłady
Stacja Bełżec
ZBIGNIEW LENTOWICZ
Michael Tregenza, kiedy opowiada o Bełżcu, patrzy przed siebie, jakby wzrokiem szukał pośród sosnowych pni i wyrośniętych, brzozowych zagajników obozowych cieni i głosów. Ogorzała twarz pięćdziesięciopięcioletniego Brytyjczyka z Kornwalii na chwilę tonie w cieniu i spod daszka polskiej wojskowej polówki, sączy się dym papierosa.
-- Najpierw to było hobby. Potem obsesja. Teraz, nareszcie zawód -- mówi chropowatą polszczyzną. O Bełżcu do dziś historycy zagłady wiedzą zaskakująco niewiele. -- Coś z tym trzeba zrobić -- począwszy od lat pięćdziesiątych Tregenza utwierdzał się coraz głębiej w swym postanowieniu.
Wertował archiwa, docierał do protokołów sądowych, rozmawiał ze świadkami, nawiedzał zawsze wyjątkowo kulturalne i taktowne rodziny oprawców. Zaczynał swoją misję jako skromny pracownik wydawnictwa, potem był dziennikarzem -- wolnym strzelcem, dziś śmiało może podsunąć wizytówkę: Michael Tregenza -- historyk.
Drzewa nie rosną na grobach
Gęsty upał siedzi nad łagodnymi pagórkami bełżeckiego Kozielska, lepki żar wlewa się każdą szczeliną w koronach niewysokich sosen. Plamy słońca wyraźnie znaczą kontury mogił....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta