Niebezpieczne wspięcia
PRAWO DO RYZYKA
Niebezpieczne wspięcia
JANUSZ WOJCIECHOWSKI
Niepozorny Francuz żwawo wspina się po szklanych ścianach wieżowców całego świata, wzbudzając aplauz widzów i konfuzję policjantów. Stróże porządku nie bardzo wiedzą, co robić z tymi wyczynami-wybrykami. Przeważnie zatrzymują niesfornego wspinacza, karzą mandatami, albo -- jak w Polsce -- tylko udzielają napomnienia, żeby to było przedostatni raz.
Nie jest łatwa interpretacja prawnych konsekwencji niebezpiecznej wspinaczki. Jeszcze dość prosta jest ocena z punktu widzenia odpowiedzialności za wykroczenie. Zawsze się znajdzie jakiś przepis o zakłócaniu porządku, naruszaniu przepisów hotelowych, brudzeniu szyb i temu podobne. Ale to przecież nie wszystko. Wspinaczka po cienkich metalowych krawędziach okien mrozi krew w żyłach i pachnie śmiercią po prostu. Jak na to patrzeć z punktu widzenia odpowiedzialności...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta