Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

KGB wświętym miejscu

26 września 1998 | Styl życia | IT

OBYCZAJ

Mężowie byli zszokowani, tym co zobaczyli

KGB wświętym miejscu

IWONA TRUSEWICZ

Nagle szosa schodzi ostro wdół, wdolinę zabudowaną domami zczerwonej cegły. W jesiennym słońcu żółto i brązowo świecąkorony klonów. Kasztany obrzuciły dach kościołakolczastymi owocami itylko strzelista dzwonnica trwa samotna i wyniosła.

W takim miejscu chce się zatrzymać na dłużej. Chce się przejść uliczkami tej nietypowej wsi, w której na życie ludzi składają się nie tylko sklepy, ogrody ipola za oknami, ale także kino, dom kultury, biblioteka, własna gazeta, w łasny amatorski teatr, Karczma Warmińska serwująca plince, kuchy ipaje, Maryjne Sanktuarium z hotelem dla pielgrzymów iwłasne KGB, czyli Koło Gietrzwałdzkich Bab.

Zaczęło się od haftu

Jolanta Kłoczewska od dwóch lat mieszka w Kozim Dworze stojącym na skraju Gietrzwałdu. Zbudowali go zmężem Andrzejem, oczyszczając kupioną ruinę zgnojowicy, gnoju, chwastów. Burząc zmurszałe ściany iprzekładając dach. Zwożąc ziemię na gliniane podwórze.

Kto nie widział tamtej ruiny, nie uwierzy, że Kłoczewscy mieszkają wdawnej chlewni. Salon zkominkiem zajmuje cały parter, płynnie przechodząc wczęść kuchenną. Stare meble, zegary, suche bukiety, ikony własnej roboty, hafty dopełniają urody wnętrza.

Za rozsuwanymi...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1502

Spis treści
Zamów abonament