Ciężarówki z bananami
LITERATURA
Trzydzieści lat Nagrody Bookera
Ciężarówki z bananami
M ARIA KORZENIEWICZ
Nagroda Bookera stała się brytyjską instytucją jak wyścigi konne w Derby, napisał kiedyś "The Economist". Trudno uwierzyć, że nagroda ta, przyznawana corocznie autorom powieści, liczy sobie dopiero trzydzieści lat. Zaczynając skromnie, po kilkunastu latach uzyskała prestiż międzynarodowy tak znaczny, iż "Le Figaro" ośmieliło się nawet nazwać Nagrodę Goncourtów francuskim Bookerem. Ceremonia wręczania Booker Prize transmitowana jest przez telewizję, bukmacherzy przyjmują zakłady na pisarzy jak na konie, a rynek księgarski ożywia się dzięki wielkim nakładom wyróżnionej prozy. W ciągu trzydziestu lat na liście nagrodzonych znaleźli się m. in. Nadine Gordimer, Iris Murdoch, William Golding, Salman Rushdie, Kazuo Ishiguro i autor "Angielskiego pacjenta" Michael Ondaatje.
W przeciwieństwie do Prix Goncourt czy amerykańskiego Pulitzera, Booker nie został bynajmniej ufundowany przez ludzi mających do czynienia z pisaniem. Nazwę tę zna każdy użytkownik dróg w Wielkiej Brytanii. Ogromne ciężarówki z wielkim napisem BOOKER poruszają się wszędzie. Wyglądają z daleka jak latające biblioteki, dowożące książki do odległych zakątków kraju. Jednakże przybliżając się, dostrzec można napis wskazujący, że Booker to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta