Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Osoba ludzka i żebracy

05 grudnia 1998 | Plus Minus | AJ

Osoba ludzka i żebracy

ANNA JARMUSIEWICZ

Polacy, słusznie, szczycą się wspaniałą tradycją tolerancji, ale nie znaczy to, że dziś nie muszą -- jak to określił Marcin Król -- "bać się siebie", bronić się przed spadkiem mentalności totalitarnej, każącej ustawicznie szukać wrogów. A także przed nietolerancją, wspomaganą przez ksenofobię -- przez niechęć, pogardę czy nienawiść w stosunku do "innych", "obcych", "nie swoich".

Tej ostatniej sprzyja brak praktykowania przez całe półwiecze pluralizmu; ożywiają ją dziś również endeckie upiory, czy ekskluzywnie pojęte hasło Polak-katolik, gdzie inne narody, bądź mniejszości etniczne, uważane są za gorsze, drugorzędne.

Trzeba więc bać się siebie, choćby profilaktycznie, ponieważ przecież tak niedawno iunas "barbarzyńca był w ogrodzie" -- ciągle widoczne są zadane przezeń rany. Dlatego muszą wzbudzać głęboki niepokój, nadal ukazujące się tu i ówdzie publikacje na temat pobytu w Polsce rumuńskich Romów, którzy do niedawna jeszcze stanowili większość żebrzących na ulicach miast Polski. Zwłaszcza że ich miejsce zapewne zajmą przedstawiciele innych nacji, poszukujących w Polsce poprawy swego losu lub przemieszczających się przez Polskę, z reguły nielegalnie, w drodze do zachodniego raju.

Dziś problem Romów powoli przestaje...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1562

Spis treści
Zamów abonament