Imieniny Tadka Szajbusa
Imieniny Tadka Szajbusa
Do Tadka, zwanego Szajbusem, przyszli kumple z życzeniami. Z samego rana, dwudziestego ósmego października -- wiadomo, na Tadeusza. Pukają, a Tadek pyta: -- Kto?
- My -- mówią -- otwórz. - Spadajta! -- mówi Tadek. -- Nikogo od wczoraj nie wpuszczam.
- Nie dol, nie dol, otwieraj -- mówią. -- Z życzeniami przyszliśmy, Tadziu!
- Na co mi wasze życzenia? -- odpowiada Tadek przez drzwi. Ale otworzył. Patrzy -- na klatce cała ferajna: Edek, zwany Kulfonem, Tolunek, stary Janiszewski. I Krycha-menelka, konkubina Edka.
Wchodzą do mieszkania. Edek stawia na stole wino. -- Tadziu -- chrypi Janiszewski -- daj buzi! Zdrowia, szczęścia ci życzym!
- Spełnienia wszystkich marzeń, Tadziuniu! -- woła Krycha i całuje Tadka solenizanta w usta.
A Tadek zły, na kacu -- odpycha Krychę i znów powtarza swoje: -- Spadajta! Nic od was nie chcę. Nie przyjmuję dziś gości.
- Jak to? Jak to? -- pytają. -- Co...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)