Znachor jedzie za granicę
Informatyka w medycynie
Znachor jedzie za granicę
Dziś nikt już chyba nie wyobraża sobie księgowego ręcznie zliczającego kolumny liczb - komputer na jego biurku, podobnie jak na biurkach wielu innych pracowników umysłowych, stał się narzędziem zupełnie nieodzownym. Mimo tego w Polsce, nawet w dobrze wyposażonych przychodniach prywatnych, na biurkach lekarzy królują ręcznie zapisane kartki papieru i szare koperty. A tymczasem najnowsza wersja programu do obsługi gabinetów, przychodni i szpitali będącego oryginalnym dziełem polskich programistów, cieszy się dużym zainteresowaniem za granicą - licencją zainteresowana jest m.in. duża międzynarodowa firma software'owa.
Wszystko zaczęło się przed kilku laty od stworzenia programu o dźwięcznej nazwie Znachor, przeznaczonego dla lekarza, który chciałby skończyć - przynajmniej w swym własnym gabinecie - z wertowaniem zakurzonych kopert z zapisami wizyt i diagnoz, wynikami analiz itd. Program powstał w wersji dla komputerów osobistych pracujących pod kontrolą systemu operacyjnego DOS, dzięki czemu miał niewielkie wymagania sprzętowe. Z czasem zaczął się rozrastać,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta