Stadion na szynach
Stadion na szynach
Edmund Obiała czuje się na terenach olimpijskich jak u siebie w domu. Zna wszystkie obiekty położone na obszarze Homebush Bay, nieopodal brzegów rzeki Parramatta. Nic w tym zaskakującego. Polski inżynier jest bowiem dyrektorem budowy największego obiektu sportowego olimpiady Sydney 2000 - słynnego już w środowisku sportowym stadionu mogącego pomieścić blisko 115 tysięcy widzów.
Do parku olimpijskiego w Homebush Bay najłatwiej dojechać kolejką. Stacja Olimpic Park, przez którą w przyszłości przejeżdżać będą wszystkie kolejki podmiejskie tworzące skomplikowaną sieć komunikacyjną aglomeracji, jest już otwarta. Co prawda, na kilkanaście miesięcy przed olimpiadą, stacja niczym nie przypomina tętniącego życiem centrum komunikacyjnego igrzysk, ale już dziś doskonale widać, że kolejki powinny sobie bez trudu poradzić z dowiezieniem na tereny olimpijskie setek tysięcy widzów.
- Na tym stadionie można rozegrać każdą konkurencję - mówi Obiała.
Centrum olimpijskie, odległe na 12 kilometrów od dwóch najbardziej znanych budowli Sydney - stalowego Harbour Bridge i przypominających wydęte wiatrem żagle...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta