Paweł i Gaweł
Paweł i Gaweł
RYS. ANDRZEJ JACYSZYN
Sprawa konfliktu pomiędzy dwoma mężczyznami zamieszkującymi ten sam dom otarła się o szpital dla nerwowo chorych. "Twierdzi, że jest prześladowany przez sąsiadów" - napisano o Pawle w psychiatrycznej opinii sporządzonej na wniosek prokuratora.
Dwaj mężczyźni, których nazwiemy Paweł i Gaweł, wraz z rodzinami mieszkają w niewielkiej miejscowości w zachodniej Polsce. Rodzina Gawła zajmuje górę, Pawły mieszkają na dole. Ganek, kilka metrów wspólnego przedpokoju, piwnica, parter i pierwsze piętro, na które prowadzą kręte, rzeźbione schody, to miejsce wielu dramatów.
Paweł w miasteczku uchodzi za człowieka spokojnego. Nikogo nie krzywdzi, nie kłóci się, nie pije. - Nawet nie odnosił do reklamacji zepsutych wędlin, jakie zdarzało się sprzedawać pani w sklepie - twierdzi ktoś postronny.
Gaweł lubi solidnie popić i, co może być kluczem do sprawy, jest zazdrosny o swoją żonę. - Od Gawłowej to lepiej na drugą stronę ulicy - mawiają okoliczni.
Nienawiść zaczęła się niedawno. Żadna ze stron nie potrafi podać powodów. Wniosek do prokuratury z sugestią wszczęcia śledztwa jako pierwszy przysłał Paweł. - Ponoć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta