Czyny i rozmowy
Wolność słowa
Czyny i rozmowy
ANDRZEJ GOSZCZYŃSKI
Jak państwo ma reagować na propagandę ugrupowań, których przekonania ideowe uważane są powszechnie za głupie, szkodliwe lub niebezpieczne?
Nowelizowany niedawno kodeks wykroczeń przewidywał - w wersji przyjętej przez Sejm - karę aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny za publiczne nawoływanie do nieposłuszeństwa wobec ustawy albo prawnego rozporządzenia organu państwowego, nawet gdy skutek takiego nawoływania jest praktycznie żaden. Gdyby Senat nie zmienił tego przepisu, byłby to bat na obywateli chcących kontestować niemiłe im działania państwa. Występując przeciw takiej regulacji, Centrum Monitoringu Wolności Prasy podkreślało, że nawoływanie takie jest formą uprawnionego udziału obywatela w debacie nad jakością obowiązującego prawa. Obowiązujący do niedawna kodeks wykroczeń to bez wątpienia ponura pozostałość poprzedniego ustroju, który zdecydowanie ograniczał prawo obywatela do kontestowania poczynań i decyzji władzy państwowej. W demokratycznym państwie prawa takie regulacje nie mają uzasadnienia i są oczywistym pogwałceniem swobód obywatelskich.
Podobne problemy rodzi art. 55 ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, który przewiduje karę grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech za "publiczne i wbrew...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta