Rozkaz przyszedł z Belgradu
"Washington Post" o masakrze w Racaku
Rozkaz przyszedł z Belgradu
Sojusz grozi Serbom i Albańczykom
W Kosowie wciąż dochodzi do sporadycznej wymiany ognia między bojownikami Armii Wyzwolenia Kosowa (UCK) a siłami serbskimi. W wyniku jednej z takich potyczek w pobliżu Djakovicy zginęło dwóch Albańczyków, a dwóch serbskich policjantów zostało rannych. Natomiast w miejscowości Nevola znaleziono zwłoki jednego Albańczyka - poinformowano wczoraj "Rz" w Centrum Informacji Demokratycznej Ligi Kosowa w Prisztinie. Natomiast źródła serbskie mówią o kolejnych próbach przedostania się z Albanii do Kosowa terrorystów z UCK.
Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy potępiło w czwartek przemoc stosowaną przez władze Jugosławii oraz przez UCK. Uczestnicząca w obradach pani Louise Arbour, główny prokurator Trybunału ONZ ds. Zbrodni Wojennych w b. Jugosławii, ostrzegła, że w Kosowie nie dojdzie do rozwiązania politycznego, dopóki winni zbrodni nie zostaną pociągnięci do odpowiedzialności.
Tymczasem wczorajszy "Washington Post" napisał, że niedawnej masakry Albańczyków w Racaku dokonano na rozkaz członków najwyższych władz serbskich. Przytoczone zostały fragmenty rozmów telefonicznych - zdobytych przez zachodni wywiad - wicepremiera Serbii Nikoli...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta