Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pojedynek na gazety

18 czerwca 1999 | Świat | PK

UKRAINA

Większość dużych dzienników i czasopism jest własnością polityków

Pojedynek na gazety

PIOTR KOśCIńSKI

z Kijowa

Komitet Obrony Dziennikarzy -- jedna z amerykańskich organizacji walczących o wolność słowa na świecie -- ogłosił niedawno listę "największych wrogów prasy". Znalazł się na niej, na szóstym miejscu, prezydent Ukrainy Leonid Kuczma w niezbyt ciekawym towarzystwie Husajna, Miloszevicia, Kadafiego i Castro.

Umieszczenie na tej liście Kuczmy jest bez wątpienia przesadą, bo przecież -- inaczej niż w Iraku czy Libii -- na Ukrainie ukazuje się opozycyjna prasa, trudno też mówić o prześladowaniu dziennikarzy. Nie znaczy to, że władze -- z prezydentem włącznie -- nie mają pokus, by własnoręcznie sterować mediami. I nie tylko władze, także politycy opozycyjni.

W rezultacie najważniejsze gazety są, poza nielicznymi wyjątkami, wydawane za pieniądze poszczególnych polityków, co -- zwłaszcza w okresach przedwyborczych -- grozi, że ich łamy zamienią się w trybunę pojedynczych osób. Co gorsza, walczący ze sobą politycy usiłują zniszczyć bądź podporządkować sobie gazety przeciwnika. Oczywiście największe możliwości mają ku temu władze.

Ofiara czy agentka

Przykładem dramatycznej wręcz walki prasy z władzą były do niedawna pisma...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1726

Spis treści

Fotoreportaż

Zamów abonament