Tramwaj w oku
Tramwaj w oku
Absolwent Studium Techniki Teatralnej i Filmowej naprawia współczesne tramwaje.
Łódź w odróżnieniu od Warszawy czy Krakowa nie ma dziś konnych dorożek na Starym Mieście. Miała natomiast kiedyś stare tramwaje. - Piękne tramwaje - mówi Tomek Adamkiewicz, który jako dwudziestoczterolatek nie ma prawa ich pamiętać.
Tomasz Adamkiewicz jest łodzianinem, absolwentem Studium Plastycznego Techniki Teatralnej i Filmowej. Pracuje jako ślusarz w łódzkiej zajezdni tramwajowej na Helenówku. Naprawia tramwaje. Po pracy zostaje jeszcze na parę godzin, by zajmować się reanimacją swojego własnego wagonu.
Wagon typu "Sanok" liczy sobie 71 lat i jest prawie trzy razy od Tomka starszy. Ćwierć wieku temu przestał wozić łodzian i jako niepotrzebny, bo przestarzały, został sprzedany jednemu z pracowników MPK. Na działce w Wiśniowej Górze jeszcze niedawno pełnił funkcję altanki.
- Kosztował mnie 250 złotych, ale za transport na lawecie zapłaciłem niecałe siedemset - wspomina Tomek.
Jako ślusarz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta