Kopalnia - centrum wszechświata
Kazimiera i Jacek Wodzowie, socjologowie z Uniwersytetu Śląskiego
Kopalnia - centrum wszechświata
Kazimierz Kutz: Klucz do szczęśliwości
KOPALNICTWO WĘGLA KAMIENNEGO CZEŹNIE Z DNIA NA DZIEŃ. NA ZDJĘCIU CMENTARZ I HAŁDA KOŁO KOPALNI "SZOMBIERKI"
FOT. JACEK DOMIŃSKI
DANUTA LUBINA-CIPIŃSKA: - Co na Śląsku oznacza słowo kopalnia? Czy to tylko zakład górniczy zajmujący się wydobywaniem z ziemi użytecznych kopalin, czy też coś jeszcze innego?
KAZIMIERA WÓDZ: - Zdecydowanie coś więcej. Kopalnia to centrum lokalnego wszechświata, wokół którego organizowało się życie kilku pokoleń ludzi. Kopalnia to przede wszystkim źródło utrzymania, ale także pewna kultura pracy, rodzaj bardzo intensywnej, trwałej więzi. To także organizacja życia lokalnego, system wartości, świętowanie, a więc wszystkie te elementy, które tworzyły otoczkę kulturową i społeczną i które w sferze symboliki były elementami ładu kształtującego tę społeczność przez całe dziesięciolecia. Kopalnia to długie trwanie, tradycja, w której żyło kilka pokoleń.
JACEK WÓDZ: - Ludzie z Polski się dziwią, dlaczego to górnicy z takim trudem odchodzą z kopalń, o wiele trudniej przeżywają restrukturyzację niż na przykład prządki w Łodzi. Nie ma się co dziwić, bo kopalnia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta