Kryptonim
Ministerstwo Obrony Narodowej wybrało najdroższy projekt niszczyciela min
Kryptonim "Kormoran", czyli gra w okręty
Trałowiec "Mewa", gruntownie przebudowany w gdyńskiej Stoczni Marynarki Wojennej, wszedł w skład sił szybkiego reagowania NATO
FOT. (C) ŁUKASZ GŁOWALA/KFP
LESZEK KRASKOWSKI
Resort obrony przepłacił 15 milionów złotych za projekt nowego niszczyciela min. Prace zlecono gdyńskiej Stoczni Marynarki Wojennej, choć zaproponowała ona cenę pięciokrotnie wyższą niż konsorcjum utworzone przez Stocznię Północną. Stocznia Marynarki Wojennej zdobyła rządowe zamówienie, po czym podzleciła prace biurom konstrukcyjnym, których ofertę - znacznie tańszą - MON wcześniej odrzuciło.
Plan modernizacji polskich sił zbrojnych przewiduje budowę w najbliższych dwunastu latach kilku nowoczesnych niszczycieli min. NATO oczekuje od polskiej Marynarki Wojennej, że zajmie się ochroną przeciwminową Bałtyku i zmodernizuje swoje okręty. Dlatego przebudowywane i przezbrajane są stare polskie trałowce, pochodzące z lat sześćdziesiątych: "Flaming" i "Czajka". Po gruntownym remoncie wrócił do służby trałowiec "Mewa" (rocznik 1967), który wszedł do sił szybkiego reagowania NATO; siedem innych wycofano z eksploatacji. Unowocześnianie trzech wysłużonych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta