Samokrytyka hipokryty
Samokrytyka
hipokryty
KAZIMIERZ ORŁOŚ
Surowa reprymenda, jakiej udzielił mi Zbigniew Mentzel na łamach "Tygodnika Powszechnego" (nr 48/99), skłoniła mnie do niniejszej samokrytyki. Zbigniew Mentzel napisał esej na całą kolumnę pt. "Etos gbura". Taka była reakcja znakomitego znawcy literatury na mój nieprzemyślany i obłudny tekst "Piórem i łokciem" ("Plus Minus", nr 46/99).
Zanim przejdę do złożenia samokrytyki, chciałbym podziękować Zbigniewowi Mentzlowi za drobiazgową analizę tekstu "Piórem i łokciem". Jakkolwiek skarcony surowo, poczułem się dowartościowany: znakomity znawca przedmiotu poświęcił mi mnóstwo cennej uwagi.
A teraz spróbuję pokrótce ustosunkować się do najważniejszych spraw poruszonych w rozprawie "Etos gbura". Po pierwsze, zdziwienie Zbigniewa Mentzla co do użycia przeze mnie słowa "ostatnio" uważam za całkowicie uzasadnione. Moje subiektywne przekonanie hipokryty, że tylko "ostatnio" mamy do czynienia z różnymi przejawami nieetycznych zachowań wśród pisarzy, jest wyssane z palca. I tu słusznie Zbigniew Mentzel wspomina o moim rodowodzie literackim: wywodzę się przecież z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta