Polski rolnik bardzo europejski
Dla posiadacza pięciu krów stanie się bardziej opłacalne sprzedać je i zacząć inną produkcję
Polski rolnik bardzo europejski
TOMASZ WAWER
KLAUS BACHMANN
Odkąd zaczęły się negocjacje Polski z UE, każdy polski minister rolnictwa żądał głośno i stanowczo objęcia polskich rolników całością programu Wspólnej Polityki Rolnej (WPR). Unijny komisarz Franz Fischler, odpowiedzialny za politykę rolną, odmawiał. Gra idzie o wysoką stawkę. Dopłaty wyrównawcze, których chce on pozbawić polskich rolników, stanowią prawie dwie trzecie unijnego budżetu rolnego. Mogłyby one stanowić prawie 20 proc. dochodu polskich rolników. Teraz jednak szanse na objęcie tymi dopłatami polskich rolników znacznie wzrosły.
Powodów jest kilka. Najważniejszy to coraz większa świadomość w Brukseli, że brak ustępstwa na rzecz polskich rolników w tej sprawie spowodowałby jeszcze większe problemy. Tak naprawdę istnieje już tylko jeden powód, aby odmawiać polskim rolnikom dobrodziejstw WPR: dopłaty te "nie przeżyją" negocjacji w ramach Światowej Organizacji Handlu (WTO). Dla polskich rolników nie musi to być niekorzystne.
Polityczny cukierek
Wspólna Polityka Rolna posiada trzy instrumenty, aby ingerować w rynek produktów rolnych. UE...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta