Efektowna akcja i mozół
Efektowna akcja i mozół
Zmęczył mnie już zbiorowy entuzjazm i powszechne szaleństwo w sprawie "Orkiestry" Jerzego Owsiaka. Nawet najniewinniejsza krytyczna uwaga odbierana jest jako atak frustrata z "polskiego piekiełka". Wobec tego wszyscy prześcigają się w kadzeniu.
To, co inni ludzie robią mozolnie przez cały rok, umyka niezauważone. Wszystkie media przyłączają się zaś do efektownej akcji raz w roku. Zewsząd docierają dokładne wyliczanki, jakie i ile konkretnych dóbr kupiono za zebrane pieniądze. Nie wiem tylko, ile pary poszło w gwizdek. Jak dotąd, nie zauważyłam konkretnych informacji o kosztach akcji. Być może jestem niestosowną w tej sytuacji perfekcjonistką, ale chciałabym, aby to, co piękne i dobre, było również rzetelnie przedstawione i równie głośno rozliczone.
Elżbieta Hamerlińska, Warszawa