Brak przyjaznych dla samorządów reguł
Prof. Zyta Gilowska, kierownik Katedry Finansów Publicznych KUL
Brak przyjaznych dla samorządów reguł
Stała Pani w pierwszym szeregu walczących o powiaty. Kiedy to się zaczęło?
ZYTA GILOWSKA: Od 1990 r. brałam czynny udział w pracach środowisk samorządowych nad koncepcją samorządu powiatowego. W 1996 r. na zamówienie komisji sejmowej projektowałam przepisy dotyczące finansowania powiatów. Następnie projektowałam przepisy dotyczące finansowania samorządu wojewódzkiego oraz odnoszące się do nowego prawa finansów publicznych. Te ostatnie prace toczyły się w niezależnych instytutach badawczych - Instytucie Badań nad Gospodarką Rynkową oraz Instytucie Spraw Publicznych.
Jaka to była koncepcja?
Projektowanymi zajęciami powiatów miało być zmniejszenie chaosu w sektorze publicznych usług zdrowotnych, uporządkowanie sieci całej sfery administracji, głęboka racjonalizacja wydatków publicznych. W tych zamierzeniach radni powiatowi mieli, bo to był ich powiatowy interes, zainicjować debatę nad sposobami reformowania systemu ochrony zdrowia i modernizowania powszechnej edukacji na szczeblu średnim. Ale pod koniec 1997 r. powstała istna armia zwolenników odwołujących się jedynie do hasła "powiat", a nie do przekształcenia instytucji państwowych poprzez samorząd terytorialny.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta