Milion i satysfakcja
Milion i satysfakcja
Próbowałam zdobyć milion złotych w teleturnieju "Milionerzy". Pamiętałam, że rzep czepia się psiego ogona, a w języku polskim jest 7 przypadków. Poczułam się niepewnie, gdy część publiczności w studiu TV przyznała, że trójkąt może mieć cztery kąty proste. Mimo to postanowiłam zgłosić się do teleturnieju. Pod numerem audiotele usłyszałam pytanie o to, czy w bajkach czarodziejskie buty zazwyczaj są stu-, cztero-, siedmio- czy dwunastomilowe. Na wszelki wypadek nie odezwałam się. Męski głos pogratulował mi prawidłowej odpowiedzi. Nie uwierzyłam. Zadzwoniłam ponownie i znowu przemilczałam odpowiedź na pytanie: Kto jest specjalistą od chorób serca: kardiolog, nefrolog, pediatra czy ortopeda. Znowu pogratulowano mi. Do trzech razy sztuka. Milczałam więc zamiast powiedzieć, ilu krasnoludków spotkała śpiąca królewna. Znowu sukces. Teraz już wiem: milczenie jest złotem. A. F. T.